My żyjemy na kocia łapę już 3 lata i planujemy jeszcze trochę tak pożyć ,nie jest źle bo dzieci nie planujemy zresztą ślubu kościelnego też nie,najpierw trzeba znaleźć pracę a potem slub cywilny,pomieszkujemy razem ale jeszcze nie mieszkamy na to też mamy czas,jest cudownie tak jak jest,po za tym teraz księża wprowadzają jakieś nowe zasady dla par które biorą ślub kościelny a ja w takich cyrkach nie chcę brać udziału.Mnie tam ślub szczerze mówiąc do szczęścia potrzebny by nie był,ale fakt faktem później mogłyby być problemy,dlatego jeszcze chwilke poczekamy ze ślubem a jak będzie to cywilny.